
Korbi, jesteś z SUNLIGHTem związany już od dawna – co sprawia, że ta relacja jest dla ciebie wyjątkowa?
Korbi: Czuję się jak w rodzinie, kiedy wchodzę do waszego budynku. To naprawdę coś szczególnego. Ale dla mnie ważna jest też wasza otwartość. Jesteście spontaniczni i wyluzowani – i właśnie to jest dla mnie duch przygody. Miałbym problem, gdyby wszystko było zaplanowane i sztuczne. A tak – przychodzę z pomysłami, a wy mówicie: „Super, wchodzimy w to.”






















